In September 2018, we spent a weekend in the mountains in the Snowdonia area. The weather was challenging and we climbed Snowdon in heavy rain. During the descent, the sun came back and we managed to take some photos. They will definitely appear in one of the next posts. But first, I want to dig into landscape photo processing tutorials and other materials. I admit that learning Photoshop is a punishment, but I don’t know for what;)
In today’s post, a dozen or so photos from an evening spontaneous walk. We checked into a small hotel and decided to explore the immediate surroundings, although it was already a bit late. Literally after crossing the street, we found a path and it led us to a beautiful stream and waterfalls.
This walk is a wonderful memory today. I hope that thanks to the photos you can feel the atmosphere of these forests and mountains. Several photos show the lake in Llanberis. Definitely Snowdonia is a place we must return to. The weekend is not enough…
We wrześniu 2018 spędziliśmy weekend w górach w rejonie Snowdonii. Pogoda była wymagająca, zdobyliśmy szczyt Snowdon w ulewnym deszczu. Podczas schodzenia wróciło słońce i udało się pstryknąć trochę zdjęć. Pojawią się na pewno w którymś z kolejnych postów. Najpierw jednak chcę poszperać w tutorialach z obróbki zdjęć krajobrazowych i w innych materiałach. Przyznaję, że nauka Photoshopa to kara, tylko nie wiem za co 😉
W dzisiejszym poście kilkanaście fotografii z wieczornego spontanicznego spaceru. Zameldowaliśmy się w hoteliku i postanowiliśmy zbadać najbliższe otoczenie, chociaż było już ciut późno. Dosłownie po przejściu na drugą stronę ulicy znaleźliśmy ścieżkę i doprowadziła ona nas do przepięknego strumyku i wodospadów.
Ten spacer to dziś cudowne wspomnienie. Mam nadzieję, że dzięki zdjęciom trochę da się poczuć atmosferę tych lasów i gór. Kilka zdjęć przedstawia jezioro w Llanberis. Definitywnie Snowdonia to miejsce, w które musimy wrócić. Weekend to za mało…